Stolica Katalonii,
Barcelona. Miasto mozaiki, sztuki Gaudiego i ciekawej architektury. Miasto bardzo otwarte, głośne, pełne życia i niestety też zaskakująco brudne. Nie da się jej odebrać oryginalności i klimatu, ale chyba nie trafiła do końca w moje gusta. Muszę jednak przyznać, że jest coś za czym tęsknię...mianowicie jedzenie!
Będąc w Barcelonie, na pewno nie można pominąć zwiedzania sławnego dzieła Gaudiego -
Sagrada Familia, której budowa zaczęła się w 1882 roku i trwa do dziś. Koniec prac przewidziany jest na rok 2026. Budowla jest, bez dwóch zdań, niesamowita. Ilość precyzyjnych detali, zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz zapiera dech w piersiach. Moim ulubionym elementem są chyba zdobione okna - naprawdę wspaniałe. Miłośnicy architektury (i nie tylko) na pewno je docenią. Przed kościołem można spotkać lokalnych artystów - wielu z nich ma naprawdę wiele ciekawych prac do zaoferowania. Myślę, że taka pamiątka jest trochę ciekawsza niż kolejny, masowo produkowany kubek czy długopis, ale amatorzy tego typu drobiazgów znajdą je oczywiście praktycznie na każdym rogu.
|
Sagrada Familia - fasada z oknami |
|
Sagrada Familia |
|
Fasada katedry // Wnętrze katedry |
Jak już wspomniałam wcześniej, najlepszą częścią wycieczki była zdecydowanie katalońska kuchnia i muszę przyznać, że to na tym się skupiłam, zamiast porządnie zwiedzać. W zasadzie każda rzecz, której próbowałam, niezależnie od tego czy przygotowano ją w barze, restauracji czy na ulicznym standzie, była bardzo smaczna. Najbardziej zaskoczył mnie nieduży, absolutnie fantastycznie urządzony
Bar But serwujący świeże, proste i naprawdę przepyszne kanapki, sałatki oraz inne nieduże dania. Z pozoru dość standardowe menu po wzięciu pierwszego kęsa zachwyca. Polecam z ręką na sercu.
W Barcelonie podobało mi się spore zróżnicowanie terenu i dość wąskie, klimatyczne uliczki z dużą ilością naprawdę pięknych budynków i oczywiście przeróżnych płytek - czy to chodnikowych czy terakotowych oraz mozaik. Szukanie wszelkiego typu oryginalnych kafli to jedno z moich ulubionych zajęć - Barcelona w tej kwestii daje zdecydowanie duże możliwości - można je znaleźć praktycznie wszędzie i wiele z nich jest naprawdę niepowtarzalna.
|
Uliczki Barcelony |
|
Uliczki Barcelony |
|
Kafle i mozaiki |
Bardzo ciekawym miejscem jest
Park Güell - jedna z największych atrakcji turystycznych w Barcelonie. Trzeba się więc liczyć ze sporą ilością ludzi, ale zdecydowanie warto. Ogród leżący na około 20ha zaprojektowany został na życzenie Eusbeii Güella
przez Antonio Gaudiego i jest wypełniony jego dziełami - w dużej mierze mozaikami. Początkowo prywatny teren w roku 1922 został wykupiony przez miasto i przekształcony w park miejski. Oprócz terenów zielonych, unikatowych pawilonów i prac, znajdziemy tam również muzeum artysty znajdujące się w jego ówczesnym domu. W roku 1984 park został wpisany na listę UNESCO. Niestety udało nam się dotrzeć tam już w godzinach późnowieczornych więc nie byłam w stanie wszystkiego zobaczyć. Na małe pocieszenie - z parku rozciąga się piękna panorama miasta, niezwykle klimatyczna szczególnie podczas zachodu słońca.
|
Panorama miasta z Parku Güell |
|
Park Güell :) |
Barcelona na pewno da się lubić. Myślę, że każdy jest tu w stanie znaleźć coś dla siebie, zarówno amatorzy nocnej rozrywki (miasto wieczorem zdecydowanie nie idzie spać), architektury, sztuki, kulinariów. Mimo, że ja się w niej nie zakochałam, na pewno jest to miejsce, które warto zobaczyć; miejsce które ma wiele do zaoferowania. Przed wyjazdem polecam poduczyć się kilku hiszpańskich słów i przygotować drobne na smaczne przekąski.
────────────────────────────
POLECAMY:
✻
Bar But - idealne miejsce na lunch
✻
Sagrada Familia oraz
Park Güell
Komentarze
Prześlij komentarz